Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 17.1988

DOI Artikel:
Chrzanowski, Tadeusz: Jerzy Z. Łoziński a "Katalog zabytków sztuki w Polsce"
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14540#0015

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, t. XVII
Ossolineum 1988
PL ISSN 0080-3472

TADEUSZ CHRZANOWSKI

JERZY Z. ŁOZIŃSKI A KATALOG ZABYTKÓW SZTUKI W POLSCE

Jeżeli ośmielam się zabierać głos na temat naszego drogiego Jubilata po wypowiedzi prof.
Białostockiego, który z właściwą sobie umiejętnością syntezy zmierzył i zważył naukowe dymensje
tegoż, czynię tak z uwagi na sprzężenie (na szczęście niezwrotne), które nas przed laty wzajem
na siebie skazało i wyroku — jak widać — wcale nie poddaję amnestii. Proszę więc wybaczyć, że
zacznę w sposób osobisto-wspomnieniowy, że to spojrzenie inwentaryzatora na inwentaryzatora będzie
nie tyle spojrzeniem uczonego na uczonego, ale przyjaciela na przyjaciela, a i więcej zarazem, bo
pracownika na szefa (którego w żargonie IS PAN zwykło się nazywać „Kierowniczkiem").

Spotkaliśmy się po raz pierwszy w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim, na którym Jerzy
w latach 1946— 1948 odbywał pierwszą fazę „wtajemniczenia". Wówczas jeszcze nie zbliżyliśmy się:
Łoziński był już mężczyzną (miał przecież za sobą podchorążówkę AK, udział w kompanii
harcerskiej batalionu „Gustaw", więzienie gestapowskie, obóz w Stutthofie), ja wciąż jeszcze mimo
wszystko młodzieniaszkiem, on był już kandydatem na uczonego (nie rozstawał się, pamiętam,
z „Uczonymi Xięgami"), ja obiecującym (tylko nie wiadomo co) chłopakiem ze wsi. Był jakby
trochę wyniosły (dziś wiem, że to była maska jego w gruncie rzeczy nieśmiałości), a Barbara
Wolff (w przyszłości Wolff-Łozińska) sekundowała mu w tym, odwrotnie proporcjonalnie do swego
wzrostu. Patrzyli na mnie, albo tylko tak mi się zdawało — z góry. Potem przenieśli się do
Warszawy i na kilka lat straciłem bezpośredni z nimi kontakt. Dopiero, gdy po zakończeniu
studiów zacząłem się zastanawiać nad tym, co właściwie mam dalej ze sobą robić (był to okres
skomplikowanych, choć ograniczonych coraz bardziej wyborów), wpadł mi do głowy pomysł, by
popróbować inwentaryzacji. Pojechałem więc do Warszawy, gdzie mnie Jerzy przyjął serdecznie, a nawet
z czymś w rodzaju zapału. Już w 1953 r. przeprowadziliśmy (z Marianem Korneckim i Janem
Samkiem) pierwsze wyprawy inwentaryzacyjne: do Działdowa, Morąga i Hrubieszowa (tylko ten
ostatni doczekał się druku). W następnym, 1954 r. Jerzy Z. Łoziński został kierownikiem
Pracowni Inwentaryzacji Zabytków, od 1957 r. naczelnym redaktorem Katalogu zabytków. I w gruncie
rzeczy w okamgnieniu upłynęły te trzydzieści dwa lata tłuczenia się po rozmaitych zakątkach
i zakamarkach naszego kraju, konwersacji z księżmi proboszczami i dyrektorami PGR-ów, nie
mówiąc o zwyczajnych włościanach. I wydaje się, że trzydzieści dwa lata to jednak dość, by móc
rozpoznać i docenić kogoś, z kim się przez cały ten czas współpracowało.

Jeżeli wśród historyków sztuki naszego pokolenia było kilku czy kilkunastu takich, którzy
bezbłędnie trafili na miejsce niejako wyznaczone im z góry (nie mnie sądzić przez kogo: fatum czy
Opatrzność), niewątpliwie należy do nich nasz obecny Jubilat. On się po prostu narodził na
redaktora naczelnego Katalogu zabytków sztuki w Polsce, kocha bowiem inwentaryzację, kocha
poprawianie tekstów, kocha (w sposób szczególny) lekturę korekt, a z wszystkim tym łączy niezawodną
znajomość zabytków. Posiada coś w naszych czasach zupełnie wyjątkowego — kompetencje. Oto
drobny przykład : zaraz na początku naszej współpracy postanowiłem przetestować szefa i pokazałem mu
fotografię fragmentu dekoracji sztukatorskiej o zupełnie nietypowych motywach. Ja datę jej powstania
znałem, on nie — ale po chwili medytacji nad zdjęciem — określił ją z różnicą... dwóch lat.

Od wielu już tomików katalogu Jerzy dzieli z Barbarą zadanie: jemu przypadła historia,
urbanistyka i architektura, jej — tzw. ruchome dzieła sztuki. Ma doskonałe podstawy — zaczynał
 
Annotationen